poniedziałek, 20 lutego 2012

Wiosna !!!

Prawdopodobnie w bardzo krótkim czasie będziemy mieli WIOSNĘ !!!
Widać to po temperaturze na dworze (mój termometr wskazuje ni mniej ni więcej tylko 9,7 stopnia Celsjusza).
 Ale nie tylko to świadczy o jej bliskości.
Można to także zauważyć w polityce, gdzie w ostatnich czasach dzieje się coraz więcej.
Na wiosnę jak to na wiosnę - zaczynają się wiosenne porządki.
Nasz premier Donald Tusk chyba też wziął się za takowe.
Już zapowiedział zrobienie porządków na ministerialnych stołkach - podejrzewam, że zakurzonych ministrów wyrzuci do śmietnika, a na ich miejsce posadzi nowych, świeżych ludzi.
Ciekaw jestem czy będą oni faktycznie wiosenni, czyli pełni zapału i kompetencji.
Kolejnym porządkiem, jaki zrobi premier będzie według mnie porządek z koalicjantem!
Tusk jako dobry gospodarz nie pozwoli sobie chyba na to aby wicepremier prowadził swoją własną politykę.
Koalicjant, na dodatek taki słaby jak PSL, nie będzie narzucał swoich racji!!!
Tym bardziej, że są to raczej zagrywki przedwyborcze.
Pawlak już próbuje nabić swojej partii puntów wyborczych pokazując jacy to oni są dobrzy dla społeczeństwa.
Wiosenne porzadki zaczął robić także były prezydent Wałęsa,.
 Zaczął od ogłoszenia decyzji o wyprowadzce do Warszawy i rozłące z żoną Danutą.
Chyba nie pasuje legendzie solidarności, że media więcej uwagi poświęcają Danucie, a nie jemu.
Jak tak można !!!
Jednak raczej na dobre mu to nie wyjdzie.
To są tylko moje przypuszczenia, chociaż z dużą dozą prawdopodobieństwa.
Pozdrawiam wszystkich czytających i wszystkich, którzy robią już wiosenne porządki.

2 komentarze:

  1. Fajnie,że jest coraz cieplej,ale lepiej niechby spadło co ma spaść ,zmroziło co ma zmrozić bo najgorzej będzie jak to, co miało być teraz ,to będzie w maju,lub nie daj bóg w czerwcu.Od kilku lat nie daje się zauważyć poszczególnych pór roku,a to nie jest zbyt dobre :(
    Co do Danuśki,to chyba żaden facet nie lubi
    jak jego żona wiedzie prym, i choć na moment jest lepsza.

    OdpowiedzUsuń
  2. Racja - fajnie że zima ma sie ku końcowi.
    Z Wałesą to ponoć kaczka dziennikarska. Czytałem wynurzenia Wałęsowej i z trudem dobrnąłem do końca.
    Rekonstrucja rządu, wymiana ministrów, wiosenne porządki............. a może po prostu premier wziął sobie na jeden raz za duzy kawałek w dzioba. Mój mentor uczył mnie tak - z wszyskiego korzystaj z rozumem, łyżeczką narobisz się jak głupek a i tak zostaniesz głodny, Weźmiesz chochlę to więcej sie uświnisz niż zjesz - weź normalna łyżkę. Pytanie retoryczne - co wziął premier Tusk ? - wychodzi na to że nie zwykłą łyżkę.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń